Administracjo salonu,
Widzę, że ukryliście pana Michała Stanisława de Zieleśkiewicza. Człowieka o ogromnej wiedzy i kulturze osobistej. Dopiero teraz się zorientowałam, ponieważ ostatnio rzadko odwiedzam salon.
No nic, tylko pogratulować Wam "dbałości" o poziom tego miejsca. Ukryć najwartościowszych blogerów, to jest droga donikąd. Czy o to chodzi?