per per
2110
BLOG

Zamieszki w Turcji i cenzura w TVN

per per Polityka Obserwuj notkę 18

Nasze wiodące "media", na przykład TVN, nie informują o tym, co się dzieje w Istambule. Mało tego, kasują komentarze ludzi, którzy próbują o tym informować innych. TVN, Tusk i cała reszta - Boicie się, tchórze?

Wszystko zaczęło się w Istambule, gdzie władze miasta postanowiły wyciąć drzewa w parku Gazi. Zebrało się tam grono protestujących, którzy nie byli agresywni. Władza wysłała przeciwko nim policję uzbrojoną w gaz pieprzowy i wodne armatki.  Zaczęła się pacyfikacja. Protest przeciwko wycinaniu drzew przerodził się w bunt przeciwko urzędującemu premierowi Erdoganowi. Rozprzestrzenił się na cały kraj.

 

Tutaj więcej informacji dla zainteresowanych:

 

http://www.naklenyayin.info/

http://defnesumanblogs.com/2013/06/01/what-is-happenning-in-istanbul/

http://www.reddit.com/r/IAmA/comments/1ffq4z/i_am_a_turkish_citizen_willing_to_answer_any/

https://www.youtube.com/watch?v=sbYQ_dzFniY&&hd=1&autoplay=1&fs=1

 

.........................................................................................................................................................................................................


Tłumaczenie listu , który znajduje się w drugim podanym przeze mnie linku:


Do moich przyjaciół, którzy mieszkają poza Turcją:

Piszę, aby Was poinformować o tym, co się dzieje w Instambule od 5 dni. Muszę to napisać, ponieważ większość zródeł informacji zostało zamkniętych przez rząd i poczta pantoflowa oraz internet to jedyny sposób na to, aby wyjaśnić i wołać o pomoc i poparcie.

4 dni temu grupa ludzi, z których większość nie należała do żadnej organizacji lub ideologii zebrała się w parku Gezi w Istambule. Wśród nich było wielu moich przyjaciół i studentów. Ich powód był prosty: Zapobiec i zaprotestować przeciwko zbliżającej się dewastacji parku na rzecz budowy kolejnego centrum handolwego w samym centrum miasta. W Istambule jest bardzo wiele centrów handlowych, przynajmniej po jednym w każdej okolicy!  Wycinka drzew miała się rozpocząć w czwartek rano. Ludzie poszli do parku z kocami, książkami i dziećmi. Rozstawili tam namioty i spędzili noc pod drzewami. Wcześnie rano, kiedy buldożery zaczęły wyrywać stuletnie drzewa, przeciwstawili się im aby zapobiec tej operacji.

Nie robili nic innego oprócz stania na wprost maszyn.

Żadna gazeta, żaden stacja telewizyjna nie pojawiła się na miejscu aby zrelacjonować przebieg protestu. Natomiast przyjechała policja uzbrojona w gaz pieprzowy i armatki wodne. Wypędzono ludzi z parku.

Wieczorem liczba protestujących zwielokrotniła się. Zwielokrotniła się także liczba sił policyjnych wokół parku. W międzyczasie lokalny rząd w Istanbule zamknął wszystkie drogi wiodące na plac Taksim gdzie znajduje się park Gezi. Metro zostało zamknięte, promy odwołane, drogi zablokowane.

A jednak coraz więcej osób dotarło do centrum miasta piechotą.

Przybyli z całego Istambułu. Byli to ludzie pochodzący z różnych środowisk, ideologii, religii. Zebrali się po to, aby zapobiec demolce czegoś większego niż park:

Prawa do życia jako godni obywatele tego kraju.

Zebrali się i maszerowali. Policja ścigała ich, używając gazu pieprzowego i łzawiącego, czołgi rozjeżdzały ludzi, którzy w zamian oferowali policji jedzenie. Dwie młode osoby zostały zabite przez pojazdy pancerne. Inna młoda kobieta, moja przyjaciółka, została uderzona w głowę przez karnister z gazem łzawiącym. Policja rzucała nimi prosto w tłum. Po trzygodzinnej operacji moja przyjaciółka wciąż przebywa w stanie krytycznym na oddziale intensywnej terapii. Kiedy to piszę nie wiemy, czy z tego wyjdzie. Ten blog jest jej zadedykowany.

Ci ludzie są moimi przyjaciółmi. Są moimi studentami, moimi krewnymi. Nie mają żadnej "ukrytej agendy", jak to rząd lubi przedstawiać. Ich agenda jest tam. Jest bardzo wyrazna. Całe państwo jest sprzedawane przez rząd korporacjom, dla budowy centrów handlowych, luksusowych kondominiów, szos, zapór i elektrowni nuklearnych. Rząd szuka wymówek do ataku na Syrię wbrew woli ludzi (i tworzy je wtedy, kiedy jest to konieczne).

Ponadto, rządowa kontrola prywatnego życia obywateli stała się ostatnio nie do zniesienia. Rząd, pod przykrywką konserwatywnej agendy, przegłosował wiele praw i regulacji dotyczących aborcji, cesarskiego cięcia, sprzedaży, stosowania alkoholu, a nawet koloru szminki dla stewardess.

Ludzie, którzy maszerują do centrum Istambułu, żądają prawa do wolności osobistej, sprawiedliwości, ochrony i szacunku ze strony państwa. Żądają udziału w procesach decyzyjnych dotyczących miasta, w którym żyją.

Zamiast tego otrzymali przemoc i wielkie ilości gazu łzawiącego, wycelowanego prosto w ich twarze. 3 osoby straciły oczy.

Mimo to, wciąż maszerują. Setki tysięcy dołączają do nich. Kilka tysięcy osób więcej przeszło piechotą most Bosporus aby wesprzeć ludzi z Taksim.

Żadna z gazet czy stacji telewizyjnych nie pojawiła się, aby relacjonować wydarzenia. Zajęte były emitowaniem informacji o Miss Turcji oraz  "najdziwniejszym kocie świata".

Policja ścigała ludzi i użyła przeciwko nim gazu pieprzowego w takich ilościach, że bezpańskie koty i psy otruły się nim.

Szkoły, szpitale i nawet pięciogwiazdkowe hotele wokół placu Taksim otworzyły swoje drzwi dla rannych. Szkolne sale i pokoje hotelowe zapełnili lekarze, którzy udzielali ludziom pierwszej pomocy. Niektórzy policjanci odmówili użycia gazu łzawiącego przeciwko niewinnym ludziom i złożyli wymówienia z pracy. Zostały zablokowane połączenia internetowe i sieć 3g. Mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy zapewnili ludziom na ulicy bezpłatny internet bezprzewodowy. Restauracje zaoferowały darmową wodę i pożywienie.

Ludzie z Ankary i Izmiru zebrali się na ulicach żeby poprzeć ruch oporu w Istambule.

Mainstreamowe media emitowały w tym czasie "Miss Turcji" i "Najdziwniejszy kot świata".

..................................................................................................................................................................................................

Reszta listu to apel o pomoc w rozpowszechnianiu tych informacji. Jego Autor ma nadzieję, że pomoże to w zdobyciu wolności wypowiedzi, poszanowania ludzkich praw, kontroli nad podejmowaniem decyzji dotyczących własnego ciała, prawa do legalnych zgromadzeń we wszystkich dzielnicach miasta bez posądzania o bycie terrorystą.

A przede wszystkim liczy na uświadomienie, poparcie i pomoc!

 

 

 

per
O mnie per

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka